środa, 29 sierpnia 2012

Odwiedziłam ostatnio Rybnik..........





Tak ....parę dni temu zmuszona byłam odwiedzić Rybnik- a to z tego powodu że musiałam wyrobić sobie nowy paszport by nie być potem zaskoczoną tak jak tym razem. Chciałam pojechać w odwiedziny do Aten autobusem a tu masz ci los paszport tylko ważny miesiąc - nie warto ryzykować by potem wrócić z granicy Macedonii , bo  przez ten kraj się przejeżdża a paszport musi być co najmniej ważny pół roku . Więc wyjazd trzeba odłożyć na późniejszy termin. Po drodze w Orzeszu chcieliśmy zrobić zdjęcia ale zakład fotograficzny był nieczynny więc dopiero w Rybniku na Nowinach zrobiliśmy zdjęcia paszportowe na poczekaniu prawie - we dwoje płaciliśmy 50 zł .





W starostwie biuro paszportowe zostało zlikwidowane - tylko niewidoczna karta przypięta na tablicy informuje o jego przeniesieniu......ta osoba co zna to miasto to nie problem ale ja musiałam zasięgnąć informacji . Okazało się że to zaraz nie daleko zostało to biuro przeniesione. No i tu znowu problem....bo okazało się na miejscu , że jako osoba niepracująca mam prawo do zniżki bo jestem na utrzymaniu męża jak to się popularnie mówi a mieć 70 zł w kapsie to też różnica.
 



Trzeba tylko wskoczyć po drodze do PZU i zabrać wniosek a po .....pierwsze numerek sobie zaklepać z automatu i czekać ....62 minuty oczekiwania miałam na numerku napisane , a numer był 199 i czekało się w kolejce ponad trzy godziny. Oszaleć można było przez ten czas ale tyle dobrze że siwy zapłacił w miedzy czasie za paszporty i już jedno było z głowy.Denerwowałam się okropnie bo biuro paszportowe tylko czynne było do 16,30 w tym dniu a ja jeszcze przed szesnastą byłam w PZU.







To właśnie budynek paszportowy w Rybniku ......zdążyłam dojść ale i tu nie obeszło się bez problemów bo moje zdjęcie się nie nadawało do paszportu. Pani się mnie pyta czy planuje wyjazd do Ameryki bo z takim zdjęciem nie przejdzie........ja i Ameryka bank bym musiała najpierw  okraść by mieć pieniądze na wyjazd. Coś tam poprawiła i powiedziała że w takim razie może ujdzie. Zdjęcia pani robiła na Nowinach chyba ............zaskoczona odpowiedziałam że tak - no bo tam zdjęć robić nie potrafią. Mówię pani że w Orzeszu było zamknięte a ona mi gada , ze tam dopiero zdjęć robić paszportowych nie potrafią.
 


Nowa metoda .......to odciski palców widać wszystko zaraz na monitorze komputera i swój wniosek paszportowy tez można zobaczyć. No i wszystko przez internet można sprawdzić i będzie wiadomo kiedy przyjechać po odbiór . Czeka się co najmniej trzy tygodnie. Po drodze jeszcze były zakupy w Carrefour i to nie lada jakie bo kupiłam sobie telefon dotykowy Nokia Lumia 610 ale o tym może innym razem bo to też jest historia która  jeszcze do tej pory nie jest rozwiązana.
 












4 komentarze:

  1. Witaj Mario!
    Cudowna opowieść codziennego życia.Nic dodać nic ująć.
    To szmat drogi autobusem do Grecji, a w dodatku przez Macedonię. Nie lepiej samolotem?
    A Rybnik? Z Twoich zdjęć to prześliczne miasto.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyjrzeć się swojemu paszportowi,
    bo zaraz się okaże ,że ma jakieś braki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak miałam......chciałam na urodziny córy pojechać i niestety musiałam zostać w domu.....dziwne to przepisy no ale nie nasze.

      Usuń
  3. Ten moj Rybnik rodzinny to teraz bardzo ladne miasto jest.Lubie Twoje opowiesci z codziennego zycia i takie fajne foty.Pozdrawiam serdecznie Halina

    OdpowiedzUsuń