niedziela, 22 lipca 2012

Winogrona............






Piękną przepowiednię usłyszałam, chcąc ją wszystkim przekazać  wiersz ten napisałam. Pewien plantator w wielkiej podzięce daje wartownikowi klasztoru kiść winogron na jego ręce. Ten natomiast nawet ich nie próbuje ,oddaje dla Opata który wszystkimi się opiekuje. Opat wiedząc że jeden z braci choruje przekazuje owoce choremu, twierdząc że on bardziej potrzebuje. Brat patrząc na nich cichutko prosi : oddajcie kucharzowi , on dla mnie też owoce przynosi. A kucharz na to : wartownik ciągle stoi , zaniosę dla niego niech on swe pragnienie ukoi. I tak winogrona do wartownika trafiają , tak jak nasze uczynki do nas powracają. Mam cichą nadzieję , że żyjąc w wielkim trudzie chociaż część z nas postępuje tak , jak ci ludzie.
 



2 komentarze:

  1. Your blog and photography is as fresh as spring its self. Beautiful!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersz o przekazywanych winogronach jest jak najbardziej prawdziwy. Też w to wierzę, że wszystko do człowieka wraca. I dobro i zło. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń