http://aptekaa.bloog.pl/
Pijalnia wody zdrojowej stoi niedaleko uzdrowiska Eskulap gdzie codziennie chodziło się na zabiegi - idąc po drodze mija się właśnie pijalnię. Była prawie codziennie otwarta już w godzinach dopołudniowych ale ja nigdy nie miałam szczęścia tam zajrzeć do południa bo zawsze śpieszyłam się na obiad. Zdjęcia są fatalne ale są one pamiątką z miejsca gdzie byłam. Trzy rodzaje wody można było pić codziennie do woli nie płacąc tylko trzeba było mieć ze sobą kubek do picia albo zakupić za parę groszy na miejscu plastikowy.Prawdę mówiąc woda mi ta nie przypadła do smaku więc rzadko tam chodziłam - wolałam nabierać ze źródełka niedaleko pijalni. Można tam było odpocząć , schować się nieraz przed słonkiem i oglądać do woli wyroby z drewna , które tak samo można było zakupić.
W Rymanowie byłam lata temu i już nie pamiętam pijalni, miło jest sobie przypomnieć. :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są śliczne. Ech, jak ja bym chciała, żeby było już lato. A tu podobno mrozy mają wrócić siarczyste, brrr...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Co można więcej dodać. Rymanów, Rymanów, Rymanów, kto go pozna ten przyjedzie tutaj znów.
OdpowiedzUsuńc9q89j8r12 q0u35u6s31 w9t61n5q63 s4k92b7y05 f3y69g1w76 y3n37l8f07
OdpowiedzUsuń